Gietrzwałd obchodzi w tym roku swoje 670-te urodziny. Z tej okazji zorganizowany został wspólny, około dwudziestokilometrowy przemarsz z Olsztyna do Gietrzwałdu. Wielu z przybyłych piechurów wędrowało już Szlakiem Jakubowym, jednak w gronie spacerowiczów znaleźli się też debiutanci.
Wiele osób przyjechało do Olsztyna z różnych zakątków Polski. Nie zabrakło gości z Torunia, Warszawy, Wrocławia, czy okolic Opola. „Idea była taka, żeby było to 67 osób, skoro to jest 670 rocznica, to tak pasuje i o dziwo, mimo kiepskiej pogody, mamy sporą nadwyżkę, zapisało się o wiele więcej osób, niż te 67, czyli okazuje się, że jest to fajna propozycja na aktywne spędzenie czasu, zobaczenia natury w inny sposób, niż na rowerze” – mówi Izabela Karpińska, organizatorka wydarzenia.
Szlak Jakubowy prowadzi do grobu świętego Jakuba w Hiszpanii, w Santiago de Compostela. Tradycja pielgrzymek jest wielowiekowa. Szlak Jakubowy oznaczony jest charakterystycznymi „muszelkami”. Możemy je odnaleźć między innymi na drzewach czy latarniach. „Pielgrzymi, którzy pielgrzymowali do grobu św. Jakuba, do Santiago de Compostela szli jeszcze dalej, trzy dni drogi, nad sam ocean. Zbierali te muszle jako pamiątkę, aby też pokazać ludziom, że tam byli, że dotarli” – wyjaśnia przewodnik Tomasz Wadykowski.
Mimo zmiennej pogody i ponad dwudziestokilometrowej trasy, do Gietrzwałdu dotarli wszyscy uczestnicy przemarszu.