Któż z nas nie zna Juranda – bohaterskiego rycerza z powieści Henryka Sienkiewicza, który dzielnie walczył z Krzyżakami? Skrzywdzony i okaleczony przez oprawców, powrócił do rodzinnego Spychowa. Inscenizacja tych wydarzeń jak co roku przyciągnęła tłumy turystów.
Jurandowi w przemarszu ulicami Spychowa towarzyszyła liczna świta. Po przybyciu do spychowskiego amfiteatru odbyła się inscenizacja darowania życia Krzyżakowi, który skrzywdził Juranda. „Proszę zwrócić uwagę, jak wielu mieszkańców tej miejscowości zaangażowało się w przygotowanie orszaku. Co roku też są nowe twarze, które się angażują, chętnie biorą udział w tym orszaku” – podkreśla Alicja Kołakowska, wójt gminy Świętajno.
Wydarzenie to pomysł Stowarzyszenia Przyjazne Spychowo. „Spychowo to jest wieś tematyczna. Tematem przewodnim tej wsi jest oczywiście Jurand z powieści Henryka Sienkiewicza” – podkreśla prezes Stowarzyszenia Waldemar Popielarczyk. W rolę Juranda wcielił się Adam Mierzejewski. Szaty postaci z powieści Sienkiewicza przywdziewa już od 15 lat. „Wczuwam się w rolę tego Juranda, bo przychodzą mi te myśli, jak on bardzo był skrzywdzony. Zawsze sobie wyobrażam to cierpienie, ale przede wszystkim do dziś fascynuje mnie ten akt przebaczenia, że pomimo tylu cierpień i krzywd zadanych, zdobył się na to, przebaczył i chyba za to jest mu pokazany wielki szacunek” – mówi Adam Mierzejewski.
Inscenizacji towarzyszyły liczne atrakcje w postaci walk rycerskich czy wystrzałów z armat. Impreza organizowana jest od 2003 roku. Była to jej dziewiętnasta edycja.