Siła, spryt i taktyka. To czynniki niezbędne, by odnosić sukcesy w rugby. Doskonale zdają sobie z tego sprawę te zawodniczki, które w Gietrzwałdzie walczyły o Puchar Polski Rugby Kobiet. Te zawody łamią stereotyp o podziale dyscyplin sportowych na typowo męskie i kobiece.
„Gra jest na kontakcie, szybka, niczym się nie różni. Powiedziałbym nawet, że panie są bardziej zawzięte” - twierdzi Grzegorz Marszałek z Polskiego Związku Rugby, komisarz rozgrywek.
Pierwsze miejsce w turnieju i upragniony Puchar trafił do Biało-Zielonych Ladies Gdańsk. Historyczny sukces, zajmując trzecie miejsce w turnieju, odniosły zawodniczki Klubu Sportowego Rugby Gietrzwałd. „Poprawiłybyśmy na pewno obronę, atak i gra na kontakcie była super, jesteśmy zadowolone” - mówiła po rozgrywkach Katarzyna Ślesińska z gietrzwałdzkiego klubu. A zawody chwaliły nawet te zawodniczki, które przegrały. „To był nasz pierwszy poważny turniej, zajęłyśmy ostatnie miejsce, ale doświadczenie cenne i jesteśmy wdzięczne koleżankom za lekcję. Organizacja – na najwyższym poziomie” - komplementowała Olga Lotocka z WKS Flota Rugby Girls Gdynia.
Puchar Polski Rugby Kobiet w Gietrzwałdzie zorganizowano po raz drugi.