24-latek znalazł dowód osobisty innej osoby. Na tej podstawie zameldował się w hotelu. Za pobyt zapłacił z góry, ale potem zaczęły się problemy. Zniszczył drzwi, wyrwał gniazdo hotelowej kamery, a wreszcie wyniósł z pokoju telewizor i sprzedał go w lombardzie. Straty oceniono na 2 tysiące złotych – nie licząc telewizora.
Został zatrzymany, znaleziono przy nim trzy pudełka z biżuterią, które ukradł z jednego z elbląskich sklepów. Grozi mu do 5 lat więzienia.